16 kwietnia 2009

Świąteczny koszyczek

Kubuś poszedł z mamą i ciocią święcić pokarmy w Wielką Sobotę. Po wyjściu z samochodu mama zapakowała Kubusia do spacerówki i na kolanka dostał do potrzymania mały koszyczek, specjalnie dla niego przygotowany.
M: Będziesz Kubusiu trzymał mocno koszyczek żeby nie spadł?
K: Ta
No to pojechaliśmy. Ledwo weszliśmy i się zatrzymaliśmy Kuba wyciągnął z koszyczka kurkę i do siedzącej obok w ławce pani krzyknął: Mam! Po czym chciał oddać pani kurkę. Mama rzuciła się kurze na ratunek i zabrała Kubusiowi koszyczek, bo już zabierał się za rozdawanie kruszonek. No ale trzeba przyznać, że koszyk trzymał mocno i go nie upuścił. A do tego umie się dzielić pokarmami z bliźnimi :)

Brak komentarzy: