W czwartek skończyliśmy porządkować kącik dla młodego. Mamy więc już złożone łóżeczko, na nim na razie przewijak. A do tego komoda z ubrankami. Gdy ja układałam ubranka w szufladach, tato tłumaczył Kubusiowi dla kogo to wszystko.
Na koniec zapytał:
T: Kubusiu, chciałbyś mieć rodzeństwo?
K: Ta.
T: A może być braciszek?
K: Ta
T: A siostrzyczka?
T: Ta
Jak widać zero preferencji. Grunt, że ma być towarzysz zabaw.
A że wciąż mamy dylematy imienne, to wpadliśmy na pomysł, że może Kuba zdecyduje.
T: Kubusiu podoba Ci się imię Bartosz?
K: Ta
T: A Antek ?
K: Ta
A my dalej nic nie wiemy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz