31 sierpnia 2008

Żabka pełną gębą

Ćwiczenie czyni mistrza. Kuba ćwicząc do upadłego w końcu załapał, że prawa noga musi się zgrać z lewą nogą, żeby wyszedł efektowny zeskok. Takim to oto sposobem skaczemy z pierwszego schodka na drugi, z drugiego na czwarty, z czwartego by się chciało od razu na siódmy, ale trzy to już za dużo i efektu jeszcze nie widać, bo Kuba się chwieje na wszystkie strony i nogi gubi. Na szczęście skoki ze schodów uprawia przy asekuracji mamy. Za to zeskoki z chodnika na trawnik czy z krawężnika na drogę, to jak najbardziej samodzielnie. Kolejny olimpijczyk?

Brak komentarzy: