15 lipca 2008

"Nie ma"

Kuba się rozgadał. Wprawdzie wciąż niewiele sensu w tym wszystkim, jednak powoli wychodzą mu coraz to nowe słowa. Swój repertuar rozpoczął od opanowania do perfekcji "nie ma" oraz "nie". Dopiero jak już wszystkim wokoło dał do zrozumienia, że on jest nastawiony negatywnie do wszystkiego, wówczas rozpoczął potakiwanie ("ta" lub "da"). Ponadto pięknie sygnalizuję, że jest głodny i wówczas mówi: "amu, amu" lub "mniam, mniam". Do tego oczywiście dołączam: "mama" i "tata", natomiast na dziadków woła "ata" nie rozróżniając przy tym babci i dziadka. Czekamy na kolejne Kubusiowe powiedzenia.

Brak komentarzy: