9 grudnia 2008

Mikołajki

Kubusia odwiedził Mikołaj. Przyleciał saniami, zaparkował renifery na dachu i spuścił się kominem do piwnicy dziadków. Był bardzo stary, więc postukiwał laską o schody gdy wchodził na górę. Kubuś trochę się przestraszył i przez całą wizytę nie opuszczał tatusia. Mikołaj jak to Mikołaj, miał brodę i czerwony kubrak. Przyniósł z sobą duży wór zabawek. Wszystko dla Kubusia. Kubuś dopiero na widok duużych aut się odważył zejść z taty kolan i podszedł do autek. Do Mikołaja nie miał odwagi...
Mama z tatą podziękowali Mikołajowi w imieniu Kubusia, a Kubuś jak tylko Mikołaj zniknął z pola widzenia zajął się swoim nowym traktorem i wywrotką.

Brak komentarzy: