8 października 2008

Terrible two

W jednej z mądrych książek psychologicznych napisali, że dziecko pomiędzy 1,5-2 lata jest w tzw. lepszym okresie, gdy nie ma fochów, słucha rodziców i w ogóle jest przykładne i układne. Dopiero po skończeniu 2 latek zaczyna się okres niepokorności.
Gdy to przeczytałam jakiś rok temu to nie ukrywając bardzo się ucieszyłam. Za wcześnie...
Kubie okres niepokorności i buntów już się zaczął. Mała sprawa kończy się awanturą z której nie tak łatwo się wyplątać. W jego słowniku brak słów potwierdzających. Króluje nie i nie ma.
Parę przykładów tych bardziej spektakularnych z ostatnich paru dni:
- zabranie klapki na muchy (bo brudna i roznosi zarazki) kończy się 5 minutowym rykiem, połączonym z tarzaniem się po podłodze, lataniu jak nakręconym po całym mieszkaniu.
- zabranie kostek do zmywarki kończy się podobnie.
- włazi na stół podsuwając sobie wszystko na czym da się stanąć (rowerek, autko, krzesła, taborety, a ostatnio to przytargał nawet swoje składane krzesełko żądając jego rozłożenia). Każda próba zabronienia mu tego kończy się jak wyżej.
- nic się nie da przed nim schować. Jak się uprze, że musi otworzyć jakąś szafę i ktoś mu ją za wcześnie zabezpieczy, to na złość powywala wszystko co jest w innych niezabezpieczonych szafach. W dodatku bezczelnie patrzy w oczy sprawdzając czy aby dobrze widzisz co on robi.
Ku dużej uldze rodziców w supermarketach jeszcze nie tarza się po podłodze i nie robi awantur. I całe szczęście!

1 komentarz:

Joe Doe pisze...

hehe u nas jest taki program co sie zwie super nany: http://www.supernanny.co.uk/
tam tez ostatnio byl taki przypadek :)