18 stycznia 2011

Inna rodzina

Kuba dzisiaj od samego rana był bardzo rozmowny i zaczął temat, którego nigdy wcześniej nie poruszał. Przylazł do mnie do łóżka, wyściskał, powiedział że mnie lubi po czym rzucił:
- A ja będę miał inną rodzinę...
 
Na początku nie zrozumiałam o co mu chodzi. Więc pytam, czy chce mieć inną mamę i tatę, a on na to, że nie.
- Będę miał to
(pokazał na obrączkę) i będę miał inny dom i mieszkał daleko, daleko...
Stwierdziłam, że dobrze by było gdyby nie mieszkał za daleko, bo wtedy nie będę go mogła za często odwiedzać, co przyjął chyba do wiadomości. Gdy zapytałam o kandydatkę na żonę, to stwierdził, że nie ma. Choć z drugiej strony dotarły do nas plotki, że w polskim przedszkolu jest pewna Natalka, za którą robi maślane oczy. Po czym dodał:
- No i będę tatą.... A Tonio będzie mamą...
Więc mu dalej tłumaczę, że Tonio nie może być mamą bo tylko dziewczyny mogą być mamami. Jednak Tonio też będzie miał kiedyś rodzinę i będzie tatą. Antoś który siedział obok nas zapytany kiwnął głową, po czym stracił zainteresowanie tematem, a Kubuś na koniec rozmowy dorzucił:
- Ale ja będę musiał poszukać nowego domu i tam będę mieszkał.
Ot, zebrało mu się na rozmowy o przyszłości :)

Brak komentarzy: