Tytuł bardzo przewrotny, bo co jak co, ale a Antku tak powiedzieć się nie da. Mam dużą nadzieję, że od dzisiaj tak można będzie jednak o nim mówić. Otóż wszem i wobec ogłaszam, że Antoś wczoraj wieczorem padł i obudził się dopiero o 6.30, tym samym przesypiając po raz pierwszy w swym 19 miesięcznym życiu pierwszą noc we własnym łóżku, bez towarzystwa rodziców i bez nawet najmniejszej łezki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz