25 stycznia 2014

Samodzielność

Antoś to nasz taki dzidziuś. Kuba mu ciągle wypomina, że on mały i dzidziuś. A potem przychodzi taki dzień, że młodszy Antoś uczy starszego o 2 lata Kubusia robić kanapki....Sama nie wiem jak do tego doszło, że moje starsze 7-letnie dziecko nie potrafi sobie zrobić kanapki. Przychodzi mi jedynie do głowy, że po pierwsze nóż i Kuba nie idą w parze, a po drugie zawsze to ktoś mu robił i jego samego nie ciągnęło do tego. Antek to co innego.

W kuchni wie gdzie co jest, jak potrzebuje włazi na krzesło, wyciąga po kolei i po prostu robi. Od zawsze siedzi w kuchni i patrzy na ręce.A tu zamiesza, a tu wyciągnie z szafki czy lodówki. Pomoże wycinać ciasteczka, rwie się do wałkowania ciasta.  Od jakiegoś już czasu sam sobie próbuje smarować chleb masłem, nie czekając aż to ktoś za niego zrobi. Rano gdy jest głodny wyciąga sobie chleb, bierze masło, wie gdzie miód, szyneczka i bez problemu robi sobie to na co ma ochotę. Parę dni temu dzieci stwierdziły, że coś by zjadły. Ja na to, no to sobie zróbcie. Kuba w ryk, bo on nie potrafi sam. Antek tylko stwierdził, że nie ma sprawy, on potrafi i brata nauczy. No i pokazał mu co i jak. A my rodzice chyba musimy zacząć pozwalać starszemu na więcej samodzielności w kuchni i przestać go wyręczać w tak prostych sprawach.

Brak komentarzy: