Mam nadzieję, że pani Kasia gdy przeczyta nie będzie miała nam za złe, że o niej piszemy.
Otóż pani Kasia dla Kuby, a dla nas dobra koleżanka Kasia mieszka niedaleko nas. Często się widujemy, a nasi chłopcy (Kasia też ma dwójkę choć w starszym wieku) bardzo lubią się razem bawić.
Niedawno podczas przerwy świątecznej Witek miał rozmowę w sprawie pracy i umówił się z Kasią, że chłopcy będą się przez te 2 godzinki razem bawić.
Pod domem Kasi, gdy już wychodzili z samochodu, Witek przypominał Kubie i Antkowi, że mają się grzecznie zachowywać, nie rozrabiać i nie sprawiać kłopotów, bo pani Kasia się zdenerwuje.
A Kuba na to popatrzył na Witka z politowaniem i powiedział:
Tata! Przecież pani Kasia nigdy się nie denerwuje!
No co racja to racja, ale pani Kasia faktycznie nerwy ma ze stali i nie zdarza jej się denerwować :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz