Powoli, bardzo powoli Kubuś łapie kolejne słówka. Wciąż operuje swoim językiem i nie da się przekonać, że Antek to nie lala, a woda to nie lulu. Nie i już.
Za to ostatnio na tapecie pojawiło się parę nowych słów:
ja (najważniejsze, bo określające jego samego)
mu te (moje)
ja te (ja chcę)
tu, tamtoo tak! W sumie niewiele, ale postępy cieszą. Czekamy na kolejne z niecierpliwością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz