31 października 2010

Ludzie

Kubusiowe pojecie ludzi:
Tata jest ludź, mama jest ludź, Antoś jest ludź....
Tata: Kubusiu a kto nie jest ludź?
Kuba: Ciocia Ewa nie jest ludź.
Tata: A czemu ciocia nie jest ludziem?
Kuba: Bo ciocia Ewa nie umie mówić!

Ciocia Ewa umie mówić i nawet nadają z Kubą na tych samych falach bo całkiem nieźle się dogadują.

23 października 2010

Pedodonta

Dwa dni temu chłopcy odwiedzili pedodontę. Dla Kuby była to druga wizyta. Pierwszej nie wspominamy dobrze. Dentysta próbował siłą rozewrzeć szczęki rocznego Kubusia. Na długo się zniechęciliśmy. Dopiero ostatnio doszliśmy do wniosku, że prawie 4-latek powinien jednak iść na porządną kontrolę. Dla Antka to była pierwsza wizyta. Wybór dentysty był trafem w dziesiątkę. Pani dentysta przyjmuje tylko i wyłącznie dzieci i ma niesamowite podejście. Kuba bez problemu dał sobie ząbki pooglądać i nafluoryzować lakierem o smaku truskawkowym. Okazuje się, że ma zdrowe ząbki i piękny zgryz (po tacie). Nawet ząb który ubił mając raptem roczek trzyma się ładnie, próchnicy nie ma i nic nie wskazuje na to, że może być. Mamy natomiast zacząć nitkować Kubie ząbki trzonowe.
Antoś na początku bardzo sceptycznie podchodził do pani dentystki, jednak potem poszedł w ślady starszego brata i również dał sobie zobaczyć ząbki i nasmarować fluorem tym razem o smaku czekolady. Tak mu smakowało, że z krzesła zejść nie chciał. Ząbki również ma zdrowe, zgryz ładny, choć ponoć dolne zęby ściśnięte i jak zaczną rosnąć zęby stałe to pewnie skończy z aparatem dentystycznym. Chłopcy na pamiątkę dostali szczotki do zębów i baloniki. Kolejna wizyta za pół roku.

1 października 2010

Smok

W niedzielę w lesie Antek zgubił ostatni egzemplarz smoczka. Wcześniej zgubił dwa inne. Fakt, że smok zaginął wyszedł na jaw dopiero gdy Antek miał iść spać. Stanęło więc na tym, że Antoś został uświadomiony, że wsiał w lesie smoka i teraz musi iść spać bez niego. No cóż pogodził się z tym bez problemu, nawet nie szukał po domu. Trochę mu zajęło zaśnięcie, ale za to w nocy spał znacznie lepiej. W ciągu dnia z zaśnięciem ma problem i zajmuje mu to znacznie więcej czasu niż przedtem.
Nie mniej smok został pożegnany, dziecko w nocy śpi lepiej (bo nie szuka smoka rycząc przy tym jak syrena okrętowa). Takim oto sposobem pozbyliśmy się kolejnego uzależnienia u naszej młodszej pociechy.

Przed nami odpieluszanie.... Ale to dopiero za jakieś pół roku. Najwcześniej. I wcale nam się do tego nie spieszy.....

Koleżanka z przedszkola?

Kuba dalej wprawia się w rysowaniu ludzi i coraz lepiej mu to wychodzi. W tym tygodniu w przedszkolu przerabiali różnice dzielące ludzi, więc znosił do domu przeróżne prace. Wczoraj przyniósł do domu wizerunek koleżanki. Całkiem niezła ta koleżanka. Ava ma na imię i to chyba ulubiona koleżanka Kuby, bo nawet tydzień temu na pikniku razem się bawili....